Kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej, dachował i uszkodził zawór gazowy w domu wielorodzinnym. 40-letni mieszkaniec Wiechlic jechał na podwójnym gazie, miał prawie 2 promile.
Szprotawa, godz. 19.00. Zaczęło się od anonimowego zgłoszenia na policję. – Dostaliśmy informację o nietrzeźwym kierowcy, który nieodpowiednio kieruje oplem omegą - wyjaśniła rzeczniczka prasowa żagańskiej komendy Sylwia Woroniec. Dodała, że funkcjonariusze z drogówki namierzyli samochód przy zjeździe z obwodnicy Szprotawy. Próbowali kierowcę zatrzymać przy ul. Kopernika, bez skutku. Pościg zakończył się wypadkiem. Samochód uderzył w drzewo, dachował i uderzył w dom wielorodzinny przy ul. Kolejowej.
– Pojazd uszkodził skrzynkę i główny zawór gazu – powiedział rzecznik żagańskiej komendy straży Waldemar Kasperowicz, który dodał, że do akcji wkroczyły dwa zastępy miejscowych zawodowców. – Mogło dojść do tragedii – przyznał W. Kasperowicz.
W budynku mieszka siedem rodzin - 22 osoby. Na szczęście urządzenia automatycznie odcięły dopływ gazu. Do szpitala trafił kierowca i jedna z mieszkanek. Fragment karoserii uderzył w szybę jednego z mieszkań, a odłamki zraniły kobietę.
Okazało się, że kierowcą jest 40-letni mieszkaniec Wiechlic, który jechał pijany. Miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Złamał co najmniej trzy przepisy: nie zatrzymał się do kontroli policyjnej, spowodował kolizję i zagrożenie dla mieszkańców domu, był w stanie nietrzeźwym. – Ten ostatni czyn traktowany jest jako przestępstwo – podkreśliła S. Woroniec. Wyjaśnia, że za to grozi m.in. utrata prawa jazdy, grzywna i do 2 lat więzienia.
Forum
Brak odpowiedzi na forum w tym temacie
Opcja odpowiadania na forum jest aktualnie niedostępna.