Biografie mieszkańców >> Fridrich Magnus von der Goes

Wywodził się z westfalskiego rodu, którego siedzibą był Unkum koło Osnabrik. Urodził się 12 października 1753 roku w Dsirkaln w Kurlandii, jako syn ziemianina w stopniu pruskiego podporucznika. W wieku 16 lat mimo skromnej postury (144 cm wzrostu) wstąpił do królewskiego Korpusu Kadetów.





W 1773 roku został skierowany do Poczdamu do pierwszego batalionu grenadierów. Ale już w 1778 roku, gdy miał 25 lat przeszedł w stan spoczynku, gdyż stracił prawe oko przez nieostrożność woźnicy. Podczas pobytu w Poczdamie nawiązał bliskie kontakty z następcą tronu i późniejszym królem Fryderykiem Wilhelmem II, a także generałem dywizji von Kockritzem z Berlina.
Po krótkim pobycie w armii otrzymał cywilne zaopatrzenie w Szprotawie.

10 lipca 1779 roku Goes został uroczyście wprowadzony na urząd rajcy miejskiego. Objął również funkcje inspektora leśnictwa. Później przekazano mu również kontrolę nad kasą kościoła ewangelickiego i nadano mu tytuł honorowego Inspektora Kościoła. W 1783 roku ożenił się z córką senatora i inspektora miasta Szprotawa. W 1786 roku obdarowano go stanowiskiem powiatowego poborcy podatkowego. W 1795 roku przez 6 miesięcy przebywał w Kurlandii, po śmierci ojca sprzedał majątek w Dsirkaln, wiążąc swój dalszy los ze Szprotawą.
Jego pasją było unowocześnianie i udoskonalanie gospodarki.

Przyczynił się miedzy innymi do ocalenia huty żelaza w Lesznie Górnym ( wysłał pojętnego rzemieślnika, który podpatrywał technologie w zagranicznych zakładach hutniczych, które następnie wprowadzano w rodzi mych zakładach). W latach 1792 – 1793 przyczynił się do uratowania Szprotawy przed ekonomiczną i ekologiczną klęską. Tutejsze lasy zostały zaatakowane przez gąsienice sosnówki. Na dotknięte plaga drewno nie było kupców. W tej sytuacji baron von Goes zaproponował, by zniszczone drewno przerobić na węgiel drzewny i wykorzystać go w zakładzie hutniczym. Zaczęto również skupywać po niskich cenach chore drewno z sąsiednich nadleśnictw. Dzięki zapasom węgla (starczyły do roku 1815) miasto nie tylko zredukowało starty, ale uzyskało ogromny zysk 100 tys. talarów krajowych.

Kolejny przebłysk talentu realizatorskiego Goesa spowodował zmianę linii produkcyjnej sukna. Dzięki doprowadzeniu wody ze Szproty sukno stało się bardziej miękkie, przez co zyskało na wartości.
Jednak najbardziej widocznym rezultatem jego działalności było przekształcenie drewnianej zabudowy miasta na murowaną. Miało to uchronić Szprotawę przed niszczącą siłą pożarów (pamiętny pożar z 1702 roku). Dzięki jego staraniom władze zdecydowały się rekompensować 25% kosztów wzniesienia budynku murowanego w miejsce drewnianego. Goes propagował wznoszenie okazalszych i wielopokojowych budynków.

W 1809 roku Goes dobrowolnie zrezygnował z zajmowanych stanowisk. Przeszedł na dożywotnią emeryturę. Powodem jego decyzji był fakt powołania na burmistrza Szprotawy Karla Ernesta Wilhelma von Rede, szwagra żony. Ówczesna etyka nie pozwalała z magistratu czynić familijnego interesu. Już jako emeryt Goes nadal kontynuował swoją działalność charytatywną i wynalazczą.

W latach, 1806 – 1812 gdy Napoleon zarządził kontynentalną blokadę i embargo na produkty brytyjskie, takie jak cukier i kawa Goes wpadł na pomysł wytwarzania cukru z ziemniaków, a kawy z prażonych żołędzi, jęczmienia, głogu i cykorii. W 1831 skonstruował aparat grzewczy do leczenia cholery, ale nie wykorzystano go w praktyce.





W 1829 roku zmarła żona barona Goesa. A 3 kwietnia 1866 także i on sam. Byli małżeństwem bezdzietnym. W Lesznie Górnym przyjaciele wystawili obelisk z napisem „Baronowi von Goes od jego przyjaciół 1873 rok”.