Po naszej interwencji burmistrz obiecał zorganizować państwu Korbanom specjalne święto z okazji 50-lecia małżeństwa.
Wczoraj, kiedy kilkadziesiąt osób w sali ratusza cieszyło się z medali za 50-lecie małżeństwa, Kamila Korban płakała. - Urząd zapomniał o nas, a nam też stuknęło półwiecze związku - mówi rozżalona kobieta.
Dochodzi godz. 12.00. Na stołach sali szprotawskiego ratusza są ciasta, napoje, lampka szampana. Dookoła siedzą ubrane odświętnie pary. Po chwili słychać życzenia od burmistrza. Potem są kwiaty i medale od prezydenta RP. Kilkadziesiąt par z radością świętuje 50-lecie pożycia małżeńskiego.
Jakby nas nie było
W mieszkaniu przy ul. Bronka Kozaka nie jest już tak wesoło. Na stoliku połamane wafelki i kawa. - Też chcieliśmy uczcić 50-lecie związku małżeńskiego, szkoda że tak smutno i... sami - płacze pani Kamila Korban. Po chwili mówi, że z Czesławem pobrali się 13 sierpnia 1958 r. w Szprotawie, gdzie mieszkają od wielu lat. Zaproszenie na uroczystość w ratuszu do Korbanów nie dotarło. - Przecież mieszkamy kilkadziesiąt metrów obok, jednak urzędnicy o nas zapomnieli - dziwi się kobieta.
Wczoraj rano pani Kamila zadzwoniła do urzędu z pytaniem, dlaczego ich przeoczono. - Dowiedziałam się, że zostanie to sprawdzone - mówi z żalem.
Medalu dla Korbanów od prezydenta RP też w ratuszu nie było. Urząd po niego nie wystąpił. - Tak jakby nas już nie było - dziwi się Korban.
Będzie przyjęcie
Dlaczego taka przykrość spotkała parę? - Faktycznie to nasz błąd - przyznała Jolanta Słowik, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Szprotawie. Tłumaczyła się nawałem pracy.
A co na to burmistrz Szprotawy Franciszka Sitko? - To poważny błąd, ale państwa Korbanów nie ominie należny im medal - odparł. - Będzie w dodatku ekstra przyjęcie w sali rycerskiej, albo zaprosimy państwa Korbanów na sesję i tam wręczymy medal od prezydenta RP - obiecuje burmistrz.
"GL” sprawdzi, czy urzędnicy dotrzymają słowa.
autor Piotr Jędzura
Forum
Brak odpowiedzi na forum w tym temacie
Opcja odpowiadania na forum jest aktualnie niedostępna.