Ochroniarze i detektywi z prywatnej szkoły oraz zielonogórscy policjanci przeszkolą z samoobrony tysiące uczniów z 150 szkół w całym województwie. To odpowiedź na alarmujące raporty naukowców o fali agresji w szkołach. Pierwsze zajęcia już za nami.
Do lubuskich gimnazjów, liceów, techników i zawodówek wyruszyli już detektywi i pracownicy ochrony z zielonogórsko-gorzowskiej policealnej szkoły "Ochikara". Planują do czerwca odwiedzić wszystkie szkoły i za darmo przeszkolić uczniów.
W programie warsztatów i pokazów są m.in.. najprostsze techniki samoobrony, unikanie i rozpoznawanie sekt, identyfikowanie osób pod wpływem narkotyków. - Najważniejsze, to praktyczne wskazówki jak uczniowie mogą zminimalizować agresję w swoim otoczeniu i w sytuacjach podbramkowych skutecznie się obronić. Nauczymy też reagowania w trakcie i po ewentualnym napadzie - wylicza Jerzy Karwecki, dyrektor zielonogórskiej Ochikary. Jego nauczyciele przeprowadzą w każdej z miejskich szkół bezpłatne zajęcia. - Pieniądze, które co roku przeznaczaliśmy na reklamę szkoły postanowiliśmy wykorzystać w bardziej pożyteczny sposób. Nasi fachowcy zareklamują się pokazując uczniom jak walczyć z agresją i unikać przestępstw. W zajęciach praktycznych pomogą także doświadczeni uczniowie naszej szkoły - dodaje..
Nauczyciele Ochikary - prawnicy, detektywi, wykładowcy kryminalistyki, psychologowie - przeprowadzą w każdej szkole kilka- kilkanaście godzin (w zależności od umowy z dyrektorem placówki) wykładów i lekcji samoobrony.
Projekt detektywów pozytywnie oceniło lubuskie kuratorium oświaty. Patronat nad akcją objął zielonogórski magistrat (dołożył do akcji 5 tys. zł.) i zielonogórska policja (część wykładów poprowadzą policjanci prewencji).
- Najważniejsze jest to, że nie przychodzimy uczniów zanudzać. Nasi nauczyciele podają konkretne przykłady z życia. Jeśli rozmawiamy o narkotykach, nauczymy uczniów jak odróżnić osoby, które biorą - opowiada Karwecki. - Tematy zajęć wybierają sami dyrektorzy i uczniowie.
Ochikara przeszkoliła już uczniów w kilkunastu zielonogórskich i gorzowskich szkołach. Dyrektorzy chętnie przyjmują zaproszenia detektywów. - Zajęcia prowadzą fachowcy, ludzie z dużym doświadczeniem, którzy natychmiast potrafią zaciekawić ucznia, no i budzą respekt - ocenia Zbigniew Kościk, dyrektor III LO w Zielonej Górze.
Szkoła przeprowadzi wśród uczniów także anonimowe ankiety o przemocy w szkole, na osiedlu i w dyskotekach. Spróbuje określić grupę najbardziej narażoną na przemoc oraz stworzyć mapy z "niebezpiecznymi miejscami".
Pedagodzy szkolni są zgodni: agresja jest w każdej szkole. Dowodzą tego naukowcy z UZ, którzy w ub. r. badali stopień niedostosowania społecznego wśród uczniów. - Wśród wszystkich negatywnych aspektów ich życia, jak kradzieże, narkotyki, alkohol, największym problemem jest agresja, do której przyznaje się większość gimnazjalistów. Ponad 80 proc. pyskuje, wyzywa rówieśników, obgaduje ich. A co trzeci przyznał się do agresji siłowej - mówi prof. Grażyna Miłkowska z Instytutu Pedagogiki i Psychologii UZ.
Forum
Brak odpowiedzi na forum w tym temacie
Opcja odpowiadania na forum jest aktualnie niedostępna.