Miasto zyskało, jednak jego włodarz naraził się za oskarżenia o naruszenie zasad etycznych.
Budowa nowego pobocza przy ul. Niepodległości podzieliła szprotawian. Jedni twierdzą, że najważniejsza osoba w mieście postąpiła nieetycznie, inni są zadowoleni, że kasie miejskiej pozostało więcej pieniędzy.
Od początku piątkowej sesji rady miejskiej główny radny opozycyjny z "Szansy dla Szprotawy” Andrzej Skawiński był wyraźnie podekscytowany. Wszystko wskazywało, że ma jakieś smaczki. W dyskusji o planach władz, zrobionych już dokumentacji i przeprowadzonych inwestycji, radny wstał i przedstawił wyniki buszowania w internecie. - Od samego początku miałem wątpliwości, co do remontu chodnika przy ulicy Niepodległości - mówi i stawia zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy niepełnej informacji na stronie miejskiej. Jest tam podany wykonawca robót, ale brakuje firmy, która dostarczyła materiał. Drugą ciekawostką jest znalezienie w Krajowym Rejestrze Sądowym informacji, że warszawska firma, która dostarczyła materiały, kierowana jest przez tandem Andrzej Sitko i Ryszard Szykuła. - Dlaczego nas się nie informuje o wszystkim? - pytał radny A. Skawiński.
Podwójna procedura
Jak to było w rzeczywistości? Na prace budowlane był rozpisany przetarg, natomiast sporny punkt dotyczył tzw. zapytania o cenę. - Na komisji rady panu Skawińskiemu mówiłem o oszczędnościach w materiałach - łagodził sensacyjność odkrycia po. kierownik infrastruktury w magistracie Andrzej Barylak.
- Pan radny Skawiński pozwala sobie na przekazywanie niesprawdzonych informacji. Mój syn nie jest wiceprezesem tej firmy - odparował burmistrz Franciszek Sitko, bo radny powołał się na KRS, ale pomylił kolejność stanowisk.
Pozostał niesmak
Radny napotkał na zdecydowany kontratak. - Skawiński raczy dyskryminować. Oczywiście oskarżeń nie stawia, ale chce rzucić cień - odpierał zarzuty burmistrz. - Wolałby pan, aby urząd wybrał droższą firmę.
Sprawdziliśmy, oferta firmy Eko Dom była tańsza od poprzedniej o prawie 10 tys. zł. - Nie można dyskryminować jakiejś firmy, bo akurat jest w niej były radny, czy syn - powiedział burmistrz i pytał się, dlaczego radny nie zgłosi sprawy prokuraturze i czy prezes Szykuła nie może startować, bo panu Skawińskiemu to się nie podoba.
- Nie twierdze, że zostało naruszone prawo, ale preferuje się swoich i pozostał niesmak - powiedział wprost radny. - Mam poczucie naruszenia zasad samorządowych - polemizował podczas innej wypowiedzi A. Skawiński.
autor Zbigniew Janicki
Forum
Brak odpowiedzi na forum w tym temacie
Opcja odpowiadania na forum jest aktualnie niedostępna.