Od początku miesiąca działa oddział wewnętrzny szprotawskiego szpitala. Przypomnijmy, że był on zawieszony z powodu braku lekarzy.
Na salach oddziału wewnętrznego szprotawskiego szpitala przebywa sześciu pacjentów. To nowe osoby, chorzy przywożeni ze żagańskiej lecznicy, a także z Przemkowa...
- Kamień spadł nam z serca - mówi dyrektor szpitala Franciszek Misiopecki. - Wrócił lekarz z kursu, pozyskaliśmy lekarkę z Małopolski i przesuniemy na wewnętrzny jedną z koleżanek pracującym na innym oddziale.
Zgodnie z normami Narodowego Funduszu Zdrowia minimalna obsada oddziału powinna liczyć ordynatora oraz dwóch lekarzy. Czyli w Szprotawie jest powyżej normy i zarówno medycy, jak i pacjenci mają nadzieję, że to koniec problemów lecznicy. Teraz toczą się rozmowy dotyczące przyszłości szpitala, który stać się ma spółką prawa handlowego.
Forum
Brak odpowiedzi na forum w tym temacie
Opcja odpowiadania na forum jest aktualnie niedostępna.